Nie chcę nic pisać, ale skoro Bóg był za taką karą dla tamtych ludzi (poza rodziną Noego) i zwierząt, to nasuwają się takie wytłumaczenia na myśl: lud był naprawdę zepsuty i zły do kości (nie wyrokujący rehabilitacji na tle moralno-etycznym), a niektóre zwierzęta w sumie mogły okazać się za duże, by dało się je wcisnąć do arki (być może ów azyl zostałby podtopiony) :) :( Pan Bóg był surowym i bezwzględnym, ale z drugiej strony jednak "sprawiedliwym" sędzią- poza np. Hiobem nieszczęścia dotykały w większości ludzi winnych lub odpowiedzialnych za szerzenie się zła :( Dorastając w bardziej cywilizowanych czasach napisać, że się takich decyzji nie pochwala, to jest w każdym czasie zdecydowanie za mało :) :( Gdy człowiek wyrządza zło, naturalnym rozwiązaniem staje się pokuta, rachunek sumienia, szczery żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy i zadośćuczynienie- celem więc jest stawanie się lepszą wersją siebie... :( Pozbawianie tymczasem zdrowia i życia, jak to często działo się w Starym Testamencie, zapobiegnie skutecznie tymże celom: człowiek tracił praktycznie bezpowrotnie szanse na stanie się kimś dobrym... :( Myślę, że obraz Boga we współczesnych czasach wydaje się dużo bardziej ludzki i pełen miłosierdzia :) , aczkolwiek wciąż sporo ludzi zostaje niestety poddawanych pewnym próbom... :(